zaskakiwały i były dla widza nowością jeśli chodzi o szybkie, wartkie, mocne tempo, które robiło potężne wrażenie, o tyle ta część powiela to wszystko co już wcześniej było. Praktycznie chyba w każdej części Bourne musi uciekać motocyklem, czy samochodem po schodach. Do tego jak zwykle Bourne jest nieśmiertelnym cyborgiem, który no cóż dostaje potężnego gonga z metalowego hantla i ni mu nie jest, natomiast oddaje rozjuszonemu przeciwnikowi drewnianą nogą od krzesełka i tamten pada długo nieprzytomny. Dziwne nie? Fakt tempo, szybki tempo filmu i szybki montaż z porozrzucanych z każdej strony kamer, może robić wrażenie, choć dla mnie to wszystko w poprzednich częściach już było. Dla fana Ludluma i głównego bohatera Bourne'a pozycja bez dwóch zdań obowiązkowa. Dla każdego kto lubi szybciej, wyżej, mocniej, dalej, będzie usatysfakcjonowany.