Co oczywiśćie, znaczy, że film jest całkiem niezły.
Natomiast zdaje mi się, że fabuła i zdjęcia były lepsze w jedynce.
Tutaj natomiast jest lepsza muzyka i scena pościgu.
Szwankuje niestety kamera, która dosłownie trzęsie się non stop, co szczególnie przy napisch bardzo przeszkadza.
Rozumiem, jak szwenk używany jest czasami, ale tu to prawie non stop.
Filmy o Bournie są takie surowe, realistyczne bez możliwości, że powiesz w kinie: "eee...to niemożliwe!!"
Co oczywiśćie jest na plus... podobnie, jak Matt Damon. Pasuje on świetnie i brawa dla niego za tą rolę.