Od razu powiem, że nie znam oryginału ale nie zrozumiałam jednej rzeczy. Kim był Paolo? Był podstawiony, żeby upić i zwabić główną bohaterkę czy jak? Był w trakcie rytuału zapłodnienia ale był bardzo roztrzęsiony. Wytłumaczy ktoś?
Mi się wydaje że on wtedy na dyskotece był opętany przez szatana by zapłodnić główną bohaterkę ale później zginął i podczas rytuału to miała jakieś zwidy i go
Nie dziwię się, że dałes 9 jak tak interpretujesz tą postać i sytuację z nim . Główna bohaterak została zapłodniona przez szakalo-diabła a nie przez Paolo. On i jego ziomek poprostu byli uwikłani w całą oragnizację i ich zadaniem było upicie Margaret aby nie do końca była świadoma tego, co się zdarzyło. Inna sprawa, że motyw z tym, że on jej mówi o znamieniu jest bez sensu. To, że ona przez całe życie nie zwróciła na znamie na głowie, dopiero on jej to uświadomił jest na siłę. Wstawiono spotkanie z Paolo, żeby załatać tą dzurę i "nagle" ją uświadomić. Inna rzecz mnie zastanawia, kim były matkai Margaret, Carity i wszelkich dzieci?
Ja fabułę odebrałam tak: Margaret była córką Siostry Silvy, która dała jej to do zrozumienia mówiąc o potrzebie matczynej więzi z dzieckiem, gdy Margaret po porodzie poprosiła o potrzymanie syna. Margaret widziała także wcześniej poród młodej kobiety, która urodziła diabła. Po tym widoku Margaret zemdalala. Jednak skoro naznaczonymi dziećmi była tylko Margaret i Carlita, żadna inna kobieta nie miała nosić „skażonego” dziecka, więc prawdopodobnie miała wizję własnego porodu. Widziała zatem poród młodej Siostry Silvy (swojej matki) oraz siebie jako „skażone” dziecko.