PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648335}

Ryzyko zawodowe

Not Safe for Work
5,4 1 582
oceny
5,4 10 1 1582
Ryzyko zawodowe
powrót do forum filmu Ryzyko zawodowe

Jak można ocenić film w którym praktycznie wszystko leży i kwiczy, film, który absolutnie nie
zaciekawia, film w którym każdy element zawodzi? Trzeba być naprawdę litościwym, by dać
takiemu chłamowi więcej niż trzy oczka. Ale nie ze mną te numery.
''Ryzyko zawodowe'', nie wiedzieć właściwie czemu takie tłumaczenie, pasujące do zaistniałej
sytuacji jak pięść do nosa, jest fatalne na każdej z możliwych płaszczyzn.
Jak to w thrillerze, a podobno z nim tu obcujemy, taki film powinien być poukładany (nie mówię o
często występujących zabiegach chronologicznych), powinien tworzyć napięcie, niepokój, musi
zawierać punkt jakiegoś zaskoczenia, ma mieć przede wszystkim sensowny scenariusz, a
aktorzy kreujący poszczególne role, zwłaszcza te najważniejsze, mają wywoływać emocje
poprzez swoją grę w sposób wiarygodny. Oczywiście nie liczmy na cuda, bo taki thriller dziś, to
jak szukanie igły w stogu siana, ale przynajmniej powinno się POSTARAĆ o to, by było nieźle.
Czego zatem brakuje w tej B-klasowej produkcji, że jest, aż tak źle? Everything.
Na pierwszy plan wysnuwa się nieciekawa fabuła. Już sam pomysł, by asystent Miller wrócił do
biura w momencie, gdy został zwolniony z firmy i bez mała opuszczał wieżowiec jest nietrafiony i
nielogiczny. To pierwszy z absurdów. To co dzieje się później jest tylko bardziej idiotyczne.
Karykaturalny zabójca o płytkim spojrzeniu, posągowym wyrazie twarzy i nawiedzonym głosie,
przypomina kogoś na prochach i wygląda bardzo nienaturalnie. Biega sobie po 34 piętrze ze
spluwą w ręku i szuka ''nocnych'' pracowników do odstrzału. Dopiero później okazuje się, że jego
cel był nieco inny, no, ale zabić sobie przy okazji parę osób nie jest żadnym problemem.
Nie inaczej ma się sprawa odnośnie Toma, głównego ''bohatera'', którego przypominam, w
ogóle nie powinno już być w biurowcu. Z minuty na minutę wychodzi z niego prawdziwe zwierzę.
Wysoce negocjacyjna scena ''wymiany'', ociera się o mrożącą krew w żyłach.
Jego kumpel z biura jest drewniany, były szef Emmerich nadęty w całej swej sztuczności, a
dziewczyna Anna ...tylko w miarę wygląda. Ale jakie postaci, taka i gra ludzi sceny.
Oglądamy ciągłą bieganinę po pokojach i chowanie się, to za winklem, to za drzwiami, to za
biurkiem. Zabawa w kotka i myszkę przyprawiająca o mdłości. Chociaż żeby był z tego kabaret...
Gaśnice są puste, telefony z padniętymi bateriami, internet nie istnieje(?) - no tak, trzeba go czym
prędzej uruchomić, a pożar gasi się regałami wypełnionymi po brzegi dokumentacją. ''Sodomia i
Gomoria''.
Koniec końców, policja jednak wkracza do akcji (po fakcie rzecz jasna), a nasza parka, jak gdyby
nigdy nic, czmych boczkiem, boczkiem. Lecz, czy aby na pewno im się udało?
Film jest pozbawiony klimatu, prawdziwego napięcia, jakiejś duszności, chyba, że ktoś uzna
tanią pseudoelektroniczną muzykę rodem z reklam tv za strzał w dziesiątkę.
Jedynym atutem tego ''thrillera'' jest jego czas trwania, bo to raptem niewiele ponad godzinę
męczarni, a więc nie będzie to jakimś koszmarnym dramatem. Da się to jakoś przeżyć.
2/10 jest właściwie za to, że szybko ''Ryzyko zawodowe'' umyka, no i za to, że widziało się
(niestety - stety) większe szmiry na małym i dużym(?) ekranie.
Szczerze to wielce nie polecam, bo i w jakim celu?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones