Nie jest to durna komedyjka o miłości dla nastolatków lub "miłych gości" którzy nigdy nie bzykali :)
To całkiem prawdziwa opowieść o ludziach którzy popełniają błędy i bardzo odpowiedzialnie podchodzą do kwestii zakochania. Jest tu nieco "przeciągania liny", dojrzali ludzie nie angażują się nachalnie lub nierozważnie, także boją się zranienia. Przez to tracą czas, ale mimo wszystko podchodzą z nadzieją do relacji.
Film nie dla ludzi o mentalności nastolatka. Dla ludzi po przejściach będzie perełką.